Kościół pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela i św. Rocha w Brochowie łączy w sobie funkcje sakralne i obronne. Murowany kościół w Brochowie powstał w XIV wieku, jednak wyjątkowe cechy warowne zawdzięcza przebudowie jaka miała miejsce w połowie XVI wieku. Z zewnątrz kościół jest przykładem gotyku mazowieckiego, natomiast jego wnętrze jest renesansowe. Kościół wybudowany z czerwonej cegły wygląda jak prawdziwa forteca – otaczają go trzy cylindryczne wieże, dwukondygnacyjny ganek tunelowy z okienkami strzelniczymi, fosa oraz mur obronny z bastionami na narożach. Kościół na przestrzeni lat był wielokrotnie modernizowany, dlatego jego obecny kształt odbiega od oryginalnego wyglądu z XVI wieku.
- w przeszłości był to kościół parafialny rodziny Chopinów – tutaj odbył się ślub rodziców Fryderyka Chopina, a on sam został ochrzczony,
- w połowie września każdego roku w okolicy kościoła odbywa się rekonstrukcja największej bitwy jaka miała miejsce podczas kampanii wrześniowej tj. stoczonej w dniach 9-22 września 1939 roku bitwy nad Bzurą,
- można dojechać kolejką wąskotorową ze stacji Sochaczew Wąskotorowy lub Wilcze Tułowskie (za informację dziękujemy Panu Janowi).
Informacje praktyczne:
- w pobliżu jest sklep oraz toalety,
- kościół jest otwarty dla zwiedzających poza godzinami mszy św., jednak jego wnętrza można wówczas podziwiać zza kraty znajdującej się w przedniej części kościoła,
- nieduży bezpłatny parking znajduje się przed kościołem,
- wdzięczny obiekt do fotografowania.
Zwiedzanie Kościoła w Brochowie nie zajęło nam dużo czasu. Nie było to też jakoś specjalnie ekscytujące przeżycie. Kościół można obejrzeć z zewnątrz oraz zajrzeć do środka, gdzie znajduje się tablica informacyjna przedstawiająca pokrótce jego historię. Pewnie więc dla wielu osób kościół w Brochowie może wydawać się nudny i przewidywalny, a pomysł zwiedzania kolejnego kościoła co najmniej pozbawiony sensu… Ja natomiast po zapoznaniu się z jego historią oraz wykorzystanymi na potrzeby budowli rozwiązaniami architektonicznymi już od dłuższego czasu szukałem pretekstu, żeby… Read more »