Adres: ul. Modzelewskiego 59 Studio Koncertowe Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego
Agencja Muzyczna Polskiego Radia zaprasza do Studia Koncertowego im. Witolda Lutosławskiego na koncert Loud Jazz Band, promujący najnowszą płytę THE GIANT AGAINST THE GIRL.
Zespół wystąpi w składzie: Mirosław”Carlos” Kaczmarczyk (gitara), Øyvind Brække (puzon), Wojciech Staroniewicz (saksofon), Kristian Edvardsen (bass ), Ivan Makedonov (perkusja), Maciej Ostromecki (instrumenty perkusyjne) oraz Michael Bloch (syntezator).
Gościem specjalnym formacji z Oslo jest wybitny pianista, uznany za objawienie polskiej i europejskiej sceny muzycznej, Paweł Kaczmarczyk.
Ponad ćwierć wieku historii i bezprecedensowy przykład międzynarodowej, stałej współpracy polsko-skandynawskiej. Zespół wirtuoza gitary Mirosława „Carlosa” Kaczmarczyka to jazzowy most między polskim romantyzmem a norweską melancholią. Jazz łączący w sobie poetykę pięknych fraz z niuansami instrumentacji i aranżacji lidera. Taki konglomerat nie ma precedensu w całym polskim jazzie. To ponad 25 lat poszukiwań i eksperymentów, nagranych płyt, koncertów i krystalizowania składu zespołu, który już wpisał się w kroniki polskiego jazzu.
Loud Jazz Band powstał w Polsce 1989 r. z inicjatywy Mirosława „Carlosa” Kaczmarczyka i od tej pory wydał 10 albumów, występując na czołowych festiwalach w Polsce i za granicą. Po sukcesie jakim okazała się płyta „4Ever 2U” (1995), nominowana do nagrody Fryderyk i wydana przez legendarną Mercury Records, artysta wyemigrował do Norwegii. Wystartował tam z nową, międzynarodową odsłoną zespołu, nagrywając kolejne płyty. W 2013 r. gitarzysta został uhonorowany wyróżnieniem „Wybitny Polak w Norwegii” za szczególne osiągnięcia muzyczne i rolę animatora kultury obu krajów. Źródła inspiracji muzyki Loud Jazz Band, tkwią w dokonaniach klasyków jazz-rocka.
„Zawsze bardzo ceniłem elektrycznego Milesa, uwielbiałem Scofielda, Sterna, Metheny’ego. To wszystko jest w naszym graniu. Przez lata wypracowaliśmy jednak własne podejście do tej muzyki. Dopingiem do komponowania nie jest już tylko chęć dorównania mistrzom zza oceanu. Wszystkie utwory inspirowane są naszymi własnymi przeżyciami, wspomnieniami, naturą, życiowymi refleksjami. Nie można również zapomnieć o wkładzie części norweskiej zespołu. Siłą Loud Jazz Bandu jest tygiel wyjątkowych, ale i różnych osobowości” – powiedział Carlos Kaczmarczyk w wywiadzie w styczniowym wydaniu Jazz Forum.
Gościem specjalnym Loud Jazz Band od dawna jest Paweł Kaczmarczyk. Artysta uznawany za jednego z najwybitniejszych polskich pianistów. Trzeci po Tomaszu Stańce i Marcinie Wasilewskim, polski muzyk, który wydal swoja płytę dla prestiżowej, niemieckiej wytwórni ECM, w roli lidera własnego zespołu. Jest ceniony za wirtuozerię, kreatywność i niezwykle dojrzałą technikę.
„Paweł wniósł bardzo wiele do Loud Jazz Band. Dzięki niemu rozpoczęliśmy nowy etap. Norwegowie zakochali się w nim i cały czas chcą z nim grać. Bardzo ważne jest to, że on nikomu nie zabiera miejsca, po prostu znalazł własny sposób na wkomponowanie się w tę muzykę. To bardzo ważna i rzadka umiejętność. Teraz jest również bardziej demokratycznie niż kiedykolwiek, właśnie ze względu na jego wkład” – mówi lider Loud Jazz Band.
„Kiedy zastanawiam się na czym polega fenomen skandynawskiego brzmienia jazzu i całej muzyki improwizowanej, dostrzegam, że chodzi głownie o inne traktowanie czasu, szacunek dla ciszy. To wszystko od blisko dwóch dekad staram się łączyć w tym, co jest moje, co w sercu gra, czyli Polską. Trudno porównać mi wprost fenomeny muzyczne Polaków i Norwegów, ale tę „inność” zrozumiałem rozmawiając z pewną artystką, plastykiem, Norweżką, która choć patrzyła mi prosto w oczy, to jednak gdzieś ten wzrok sięgał za horyzont, jakby przenikał mnie i płynął dalej. Tak jest z muzyką Skandynawii, nie uznającą formalnych granic, czy sztywnych formalnych barier. Wszystko jest równouprawnione. Ja jedynie scalam te elementy i mam nadzieję, że moje przeżycia, wrażliwość, artystyczna wizja, a to wszystko przesiane przez sito doświadczeń i kunsztu grających ze mną przyjaciół, tworzy muzyczną całość, oddającą ducha naszego wspólnego muzykowania. Mam nadzieję, że wszyscy włączając tę płytę doświadczą tej samej radości, z którą my mamy do czynienia przystępując do wspólnego muzykowania. Tak jak przy nagraniu tej płyty. Misterium sztuki? Ulotność chwili zawarta w improwizacjach? Tajemnica międzyludzkiego, artystycznego porozumienia poprzez dźwięki? Może tak należy to nazwać, jednak ostateczna ocena należy do słuchaczy. Bez nich to granie nie miałoby sensu.”
Mirosław „Carlos” Kaczmarczyk
godz. 19:00
-
Załączniki: