Pierwsza w Polsce wieża widokowa i ścieżka w koronach drzew znajdują się w Krynicy-Zdroju. Jeśli ktoś z Was jeszcze nie był w tym mieście to przy pierwszej okazji warto się wybrać – z jednej strony jest to miejscowość uzdrowiskowa, z drugiej – turystyczna. Można więc powiedzieć, że Krynica-Zdrój wygrała na loterii i to podczas kumulacji. Dzięki malowniczemu położeniu w Beskidzie Sądeckim miłośnicy turystyki pieszej i rowerowej znajdą tu liczne trasy. Odwiedzających przyciągają także ośrodki sanatoryjne i źródła wody o leczniczych właściwościach, której można spróbować w kilku pijalniach – Zuber rządzi:). Zimą natomiast Krynica-Zdrój zmienia się w popularny ośrodek narciarski. Tak więc sezon turystyczny trwa tu cały rok, co jak na polskie warunki jest ewenementem! Pewnie to wszystko wpłynęło na decyzję o wybudowaniu w Krynicy-Zdroju pierwszej w Polsce wieży widokowej i ścieżki w koronach drzew. Pomysł nie jest nowy – takie budowle znajdziemy chociażby w Czechach i na Słowacji, jednak wieża widokowa w Krynicy-Zdroju jest wyjątkowa ze względu na unikalną konstrukcję i materiał z którego powstała – drewno robinii akacjowej.

wieża widokowa z robinii akacjowej

Zgodnie z obietnicą daną na naszym Facebooku zdecydowaliśmy się odwiedzić wieżę widokową w Krynicy-Zdroju w drodze z późnego urlopu spędzonego w Bieszczadach czyli jakiś miesiąc po jej otwarciu. Sezon wakacyjny już prawie się skończył, a do tego byliśmy w dzień powszedni, dzięki czemu nie było tłumów, problemów z miejscem parkingowym czy kolejek do kasy (na razie biletów nie można kupić przez Internet). Samo oznakowanie dojazdu jest całkiem niezłe – w razie czego Google maps dobrze Was poprowadzi.

wieża w Krynicy

Wieża ma wysokość 49,5 metra i prowadzi na nią drewniana, łagodnie wznosząca się kładka położona dokładnie tak jak zapewnia organizator – w koronach drzew. Cała budowla znajduje się na szczycie stacji narciarskiej Słotwiny Arena (896 m n.p.m.). Dostać się tam można sześcioosobową kolejką krzesełkową lub wejść utwardzoną widokową drogą.

kolejka krzesełkowa na wieżę widokową

Ponieważ tego dnia mieliśmy jeszcze do pokonania sporo kilometrów wybraliśmy opcję dla leniwych czyli wjazd i zjazd kolejką na szczyt stacji Słotwiny Arena. Pewnie gdyby na wieżę można było zabrać psa to wybralibyśmy spacer utwardzoną drogą, ale niestety – psy nie mają wstępu na wieżę. Mogą za to przejechać się kolejką krzesełkową (!). Pod wieżą organizatorzy zapewniają przygotowane boksy, w których na czas zwiedzania można zostawić psiaka. Nawet nie chciałem myśleć o tym jakim stresem musiałby być dla naszego psa wjazd kolejką, a następnie samotne czekanie w obcym miejscu, tylko po to żeby znowu przejechać się kolejką. Naprawdę ciężko mi zrozumieć logikę tego rozwiązania…

boksy dla psów pod wieżą widokową

Jadąc kolejką można zobaczyć jak potężna jest sama wieża, która góruje nad otaczającymi ją drzewami. Tuż przed szczytem warto się ładnie uśmiechnąć bo jest robione zdjęcie, które – jeśli chcemy – można kupić jako pamiątkę.

ścieżka w koronach drzew pod wieżą widokową

Po wjechaniu na górę i przejściu bramek rozpoczyna się nasz spacer w koronach drzew. Początkowo wydawało mi się, że nie będzie się on różnił od zwykłego spaceru po lesie, jednak myliłem się. Możliwość spaceru pomiędzy wierzchołkami drzew i spoglądania na ziemię z poziomu dotychczas zarezerwowanego jedynie dla ptaków sprawia niesamowite wrażenie. Dalej przechodzimy pod wieżę i chodząc w kółko docieramy na jej szczyt. Widok z góry jest przepiękny, zwłaszcza jeśli mamy dobrą pogodę. Jednak, aby móc delektować się widokami koniecznie musimy wyposażyć się w coś co osłoni nas przed wiatrem – na szczycie bardzo mocno wieje. Wiedzieliśmy jak jedna para dosłownie weszła na szczyt, strzeliła selfie i od razu uciekła zmarznięta na kość.

widok z wieży widokowejSama wieża widokowa w Krynicy-Zdroju budzi sporo kontrowersji. Po pierwsze wiele osób zarzuca jej psucie pięknego, górskiego krajobrazu. Powiem tak – dopóki jest to atrakcja unikatowa w skali kraju i w każdym paśmie górskim nie powstanie taka konstrukcja to moim zdaniem jedna wieża nie jest w stanie odebrać uroku polskim górom. Sama budowla jest bardzo estetyczna, a to w dużej mierze dzięki użyciu drewna do jej powstania. Teren również został zagospodarowany z głową – są parkingi, toalety, restauracja, pensjonat itp. Jednym słowem pełna infrastruktura na wyciągnięcie ręki. Poza tym przypomnę, że Słotwiny Arena to stok narciarski, od dawna dość mocno eksploatowany zimą. Już wcześniej został on przystosowany do potrzeb tras narciarskich i wyciągów, a wieża widokowa jest kolejną odsłoną jego komercjalizacji.

stacja kolejki krzesełkowej pod wieżą widokowąDrugą drażliwą kwestią są cen biletów wstępu. Na szczęście sprawdziliśmy je z wyprzedzeniem, dzięki czemu nieco się z nimi oswoiliśmy. Ale mogę się zgodzić, że wydatek 200 zł za wejściówki dla czteroosobowej rodziny (w promocyjnym pakiecie) może dla wielu osób być zbyt wysoką kwotą (tym bardzie, że cena ta może galopować podczas wizyty – osobno dopłacamy za każdy zjazd zjeżdżalnią, parking itp.). Sami byliśmy świadkami jak czteroosobowa rodzina po zobaczeniu cen biletów zrezygnowała z ich zakupu, mimo że jeszcze chwilę wcześniej nie mogli się doczekać wejścia na wieżę. Z perspektywy osoby która na wieży już była mogę powiedzieć, że cena jest nieproporcjonalna i to o dziwo nie do atrakcyjności samej wieży. Dla mnie możliwość spaceru wśród koron drzew (dosłownie) i piękne widoki dookoła były warte wydanych pieniędzy i na pewno będę polecał wizytę na wieży znajomym. Sam pomysł i wykonanie również oceniam bardzo wysoko, a wiadomo że za jakością zawsze w ślad idzie cena. Ta jednak jest moim zdaniem nieproporcjonalna do… czasu zwiedzania. Nam wizyta na wieży (z wjazdem, zjazdem, podziwianiem panoramy, zrobieniem zdjęć i relacji na Insta Story) zajęła 1,5 godziny. Oczywiście zaznaczam, że trochę się śpieszyliśmy, nie zdecydowaliśmy się na spacer na szczyt stacji Słotwiny Arena tylko skorzystaliśmy w kolejki krzesełkowej, no i nie rozwiązywaliśmy po drodze zagadek edukacyjnych dla dzieci :) Tak więc jest to atrakcja maksymalnie na 2-4 godziny. I w tym kontekście cena wydaje się dość wysoka. Dużo ekonomiczniej i ciekawiej będzie zrezygnować z kolejki krzesełkowej i zrobić sobie po prostu dłuższy spacer.

widok na wieżę widokową


Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *