Co spakować do auta przed weekendowym wyjazdem czyli samochodem na weekend
Część I – Bezpieczeństwo
Przygotowując się do weekendowych wypadów, zwykle skupiamy się na celu naszej podróży. Zapominamy przy tym, że do tego celu musimy najpierw dotrzeć. A przecież w czasie podróży wydarzyć może się wiele rzeczy, także tych mniej przyjemnych. Dlatego, abyś czuł się zawsze komfortowo i bezpiecznie, przygotowałem przewodnik po najważniejszych przedmiotach, jakie warto spakować do samochodu, jadąc na weekend. Zaczynamy od spraw najważniejszych, czyli tych, które mają wpływ na nasze bezpieczeństwo.
Co prawda, zgodnie z przepisami, zobowiązani jesteśmy posiadać w samochodzie jedynie gaśnicę i trójkąt ostrzegawczy, ale to zdecydowanie za mało. Poniżej znajdziesz inne, niezbędne moim zdaniem, elementy wyposażenia.
- dobrze przygotowana apteczka
Wymieniam ją na pierwszym miejscu, ponieważ w mojej ocenie, z punktu widzenia bezpieczeństwa, jest to najważniejsza rzecz w twoim samochodzie. Dziwię się , że do tej pory nie została wciągnięta na listę wyposażenia obowiązkowego. Jak istotna jest apteczka, przekonałem się, gdy kiedyś udzielałem pierwszej pomocy na drodze. Jednak tutaj – UWAGA! – mówię o apteczce dobrze zaopatrzonej, czyli takiej, która spełnia przynajmniej normę DIN 13164. Powinny się w niej znaleźć:
- Opatrunek indywidualny G – 1 szt.
- Opatrunek indywidualny M – 2 szt.
- Opatrunek indywidualny K – 1 szt.
- Zestaw plastrów (14szt.) – 1 szt.
- Przylepiec 5m x 2,5cm – 1 szt.
- Opaska elastyczna 4m x 6cm – 2 szt.
- Opaska elastyczna 4m x 8cm – 3 szt.
- Chusta opatrunkowa 40 x 60cm – 1 szt.
- Chusta opatrunkowa 60 x 80cm – 1 szt.
- Kompres 10x10cm (pak po 2szt.) – 3 szt.
- Chusta trójkątna – 2 szt.
- Nożyczki 14,5cm – 1 szt.
- Rękawice jednorazowe – 4 szt.
- Koc ratunkowy 160 x 210cm – 1 szt.
- Chusteczki nawilżane – 10 szt.
- Instrukcja udzielania pierwszej pomocy z wykazem telefonów alarmowych – 1 szt.
Zróbmy mały test. Proponuję, abyś po przeczytaniu tego wpisu zerknął, co znajduje się na wyposażeniu twojej apteczki samochodowej. Lojalnie ostrzegam, możesz się trochę zdziwić. Kiedy ja pierwszy raz zajrzałem do swojej, przeżyłem niemały szok – taka w niej panowała bida.
Najważniejsze rzeczy, jakie powinny obowiązkowo znaleźć się w apteczce, to koc termiczny i chirurgiczne rękawiczki jednorazowe. Przy tym odradzam zakup rękawiczek lateksowych, które po pewnym czasie zupełnie nie nadają się do użycia (niestety, wiem to z doświadczenia) – dużo lepiej sprawdzają się rękawiczki nitrowe. Ich cena to około 30 groszy za sztukę, więc nie przeinwestujesz. Osobiście kupiłem apteczkę wyposażoną w trójkąt ostrzegawczy. Jasne, zajmuje więcej miejsca niż klasyczna, ale przynajmniej zawsze pamiętam, aby w sytuacji awaryjnej rozstawić trójkąt. I rzecz nie mniej istotna, czyli umiejscowienie apteczki. U mnie w samochodzie przyczepiona jest z tyłu fotela kierowcy, abym zawsze miał do niej łatwy dostęp. Wygrzebywanie jej spod hałdy toreb i walizek w bagażniku, kiedy liczy się czas, a ze stresu trzęsą ci się ręce, może nie być najprzyjemniejszym przeżyciem.
- kamizelka odblaskowa
To kolejna niedoceniana i bagatelizowana rzecz w samochodzie. Po zmierzchu lub w nocy jesteśmy na drodze bardzo słabo widoczni dla innych kierowców. Kamizelka sprawia, że nasza widoczność znacząco się zwiększa. Dlatego zadbajmy o swoje bezpieczeństwo i dajmy się zauważyć. W końcu nigdy nie wiadomo, czy nie będziemy musieli nagle opuścić naszego pojazdu. Jest to szczególnie istotne dla osób, które przemieszczają się autostradami , gdzie auta pędzą z większą prędkością. Przydaje się również na wąskich lub słabo oświetlonych drogach. Kamizelka odblaskowa ma również pewną psychologiczną zaletę – ludzie widząc osobę w kamizelce, zachowują większą czujność, bo kojarzy im się ona z robotami drogowymi lub służbami, jak policja, straż pożarna lub ratownictwo medyczne.
Warto przy tym kupić tyle kamizelek, ile jest miejsc w samochodzie, aby w razie wypadku czy innego zdarzenia, gdy wszyscy pasażerowie muszą opuścić auto, nie trzeba było dodatkowo kusić losu lub, co gorsza, przeprowadzać losowania. Koszt jednej kamizelki odblaskowej to wydatek kilku złotych, więc za cały komplet nie zapłacimy zbyt dużo. Koniecznie pamiętaj, by umieścić je w samochodzie w widocznym miejscu wewnątrz pojazdu – bagażnik odpada.
- nóż do cięcia pasów plus punktak go wybijania szyb
Po nieszczęśliwym zdarzeniu drogowym, kiedy uruchomi się mechanizm napinacza pasów bezpieczeństwa, może się zdarzyć problem z ich normalnym odpięciem. Wtedy właśnie przyda się specjalny nóż do cięcia pasów, dzięki któremu przetniemy je i bezpiecznie opuścimy samochód. Jeśli nie jesteś fanem supergadżetów, to zakup takiego noża nie jest jakimś wielkim wydatkiem. Tańsze modele wyglądają trochę tandetnie , ale kiedy pomyślę, że mógłbym spłonąć w aucie, bo akurat zaklinował mi się pas, od razu bardziej mi się podobają.
Równie ważny jest wybijak do szyb. W moim samochodzie umieściłem go tak, aby mieć go pod ręką w każdym momencie. Przymocowałem wybijak za pomocą kleju na gorąco – jakoś nie uśmiechała mi się opcja przykręcenia go za pomocą dołączonych śrub, a taśma dwustronna była za słaba.
- zestaw „czyste szyby”
Brudna szyba, moim zdaniem, znacząco zwiększa ryzyko wypadku. Niby taka drobnostka, ale sprawia, że trudniej mi się skupić i bardziej się meczę prowadząc. Stąd to nie pomyłka, że zestaw „czyste szyby” umieszczam właśnie w zestawieniu poświęconym bezpieczeństwu. W skład tego zestawu wchodzi u mnie płyn do spryskiwaczy, ręczniki papierowe, a zimą również skrobaczka.
Rzeczy, które wpływają na twoje bezpieczeństwo, jest znacznie więcej, ale w tym wpisie skupiłem się na tych absolutnie koniecznych. Dodajmy, że żadna z nich nie kosztuje majątku, za to znacząco zwiększa twoje bezpieczeństwo. Zatem nie czekaj i kup je już dziś!
W następnym wpisie omówię kolejne rzeczy, jakie przydają się podczas podróży samochodem.
Na dziś to tyle. Koniecznie daj znać, co jeszcze twoim zdaniem jest niezbędne w samochodzie, a o czym zapomniałem.
Pozdrawiam,
Maciek